FW20Z12, DAX, S&P500, Złoto

W ciągu ostatnich dni indeksy światowe przechodzą fazę silnej wyprzedaży, w tym nasz rodzimy WIG20 pozostający pod wpływami głównie rynku amerykańskiego. Muszę przyznać, że spodziewałem się odrobinę silniejszych ruchów w dół.

2 października popytowi udało się dojść do poziomu 2446 i tym samym wyznaczyć lokalne maksimum. Euforia nie trwała zbyt długo i od tego momentu można mówić o wejściu w korektę, która na tę chwilę wynosi ponad 100 punktów. Obecnie spadki zostały zatrzymane w rejonie wsparć ustanowionych 16-17 sierpnia przez lokalne szczyty. Na korzyść popytu przemawia fakt, że wielokrotnie doszło do nieznacznych naruszeń rejonów zaporowych jednak niedźwiedziom nie udało się na kontynuację ruchu w dół.

Na tę chwilę wstrzymuję się z założeniem jakiejkolwiek pozycji na kontraktach terminowych FW20Z12 i poczekam na rozstrzygnięcie w postaci wybicia powyżej poziomu 2348 – sygnał do zawarcia pozycji długiej lub zamknięcia poniżej 2322 – sygnał do zwiększenia pozycji krótkich.

Oczywiście całość zależy od zachowania się DAX czy S&P500, jednak nie zawsze obserwujemy kopiowanie rynków zachodnich.

Na zachodzie powinniśmy obserwować dalsze obsuwanie się indeksów i kontraktów terminowych. Tak, więc pierwszym istotnym poziomem na DAX jest 7132. Jego przełamanie powinno skutkować atakiem na 7070, co w konsekwencji sprowadzi ten rynek poniżej 7000. Zasięg spadku powinien sięgnąć poziomu 6880. Od góry opory wyglądają następująco: 7246, 7305 oraz 7357 są to cele w przypadku wyjścia powyżej 7206 w przyszłym tygodniu. Ostatni poziom jest dość silnym oporem, więc będę go bacznie obserwować. Jego przebicie i zamknięcie powyżej na wykresie tygodniowym, będzie jednoznaczne – 8000. Oczywiście w czasie wędrówki na południe dojdzie do lekkich odreagowań, więc tak jak wczoraj wspomniałem w przyszłym tygodniu będę szukać okazji do zawarcia lekkiej pozycji długiej.

Tak jak niedawno napisałem, bykom do dalszych spektakularnych wzrostów brakuje pożywki w postaci silnego ruchu w dół. Właśnie obserwujemy taki ruch, który z pewnością zostanie wykorzystany należycie.

U Jankesów pierwsze istotne wsparcie to 1364. Spadki tłumaczone są obawami o tzw. klif fiskalny, czyli wszelkiego różnego rodzaju podwyżki… podatków czy cięcia wydatków. Z drugiej strony patrząc na rynek złota, można dojść do wniosku: Jaki klif fiskalny ? Będziemy drukować, drukować i jeszcze raz drukować dolary. Ostatnia analiza dla tego rynku została całkowicie zanegowana. Jeżeli tygodniowe zamknięcie wypadnie powyżej 1736, pozycje krótkie mogą być w niebezpieczeństwie.