HAWE – Punkt widzenia zależny od punktu siedzenia

Jeden z analityków/blogerów postanowił zająć się analizą notowań spółki HAWE. Twierdzi, iż walor od kilku dobrych lat znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Wszystko OK, analiza jak najbardziej fajna, tylko coś mi w niej nie pasuje. Mianowicie chodzi o ten długoterminowy trend wzrostowy…

Wyrysowany wykres wygląda mniej więcej tak:

Okej… można i tak, jednak w moim odczuciu spoglądając nawet na wolumen, jakakolwiek długoterminowa formacja winna wyglądać jak poniżej.

Mamy wyraźne wybicie dołem z formacji, a jeśli poprowadzilibyśmy linię tak jak ta zielona, widać nawet pierwsze fałszywe wybicie w dół. Tylko czy jest sens kreślić takie formacje na tego typu spółkach ? Okres od września 2009 do września 2011 to czas gdzie handel odbywał się na relatywnie niskim wolumenie, więc jakiekolwiek długoterminowe formacje nie mają tutaj większego zastosowania. Wszak obecnie wolumen również nie powala z nóg, to i tak jest lepiej jak 3 lata temu.

Moim zdaniem, wykres HAWE na chwilę obecną najlepiej jest interpretować w poniższy sposób, gdzie widzimy wyraźnie wybicie górą z formacji kanału spadkowego. Najważniejszym w tym wybiciu jest wolumen, który jest swoistym potwierdzeniem ruchu w górę i niejako przemawia za kontynuacją wzrostów w najbliższych tygodniach, czy miesiącach.

Do wyliczenia istotnych poziomów wsparć – prócz tych oczywistych w postaci lokalnych szczytów/dołków, gdzie świeca wykreślona została na wysokim wolumenie – można zastosować skrajne wartości kanału oraz zniesienia Fibo.

Maksimum dla kanału wynosi 6.54, minimum – 2.20, wybicie nastąpiło w okolicach 3.10.

W takim przypadku mamy silne wsparcie 3.22 oraz opór w punkcie 3.89. Sforsowanie tego ostatniego – w postaci zamknięcia dziennego powyżej tej ceny – otworzy drogę na 4.88. Dopiero w przypadku wybicia 4.88 będziemy mogli mówić o wejściu notowań HAWE w średnioterminowy trend wzrostowy.