Co z tą ropą ?
Dzisiejsza sesja na ropie jak widać na poniższym wykresie została ograniczona od góry 10-SMA (max ceny) , od dołu 10-SMA (min ceny).
Jest to o tyle ciekawe, iż w ostatnich 12-miesiącach tylko 8 razy pojawił się taki układ na wykresie. Dzisiejsza sesja jest 9-tą z serii „nie wyskakujemy powyżej/poniżej tych średnich”. Co się działo następnego dnia po pojawieniu się takiego, nazwijmy to „ewenementu” ? Otóż we wszystkich przypadkach, cena ropy dochodziła albo do 10-SMA (max), albo do 10-SMA (min). Wspólnym mianownikiem było przejście ceny przez 10-SMA.
Pytanie jak ustawić się na rynku, aby nie zostać wydymanym na SL, czy Margin Call ?
Z pomocą mogą przyjść zniesienia Fibonacciego…
Jeżeli założymy, że ceny będą rosnąć, wystarczy wyznaczyć zniesienia pomiędzy 10-SMA, a 10-SMA(max). f
Przyjmując wartości 50.20 oraz 51.60 dostajemy:
100% 51.60
76.4% 51.27
61.8% 51.06
50% 50.9
38.2% 50.73
23.6% 50.53
oraz analogicznie dla spadków z uwzględnieniem 10-SMA(min) dostajemy:
100% 48.50
76.4% 48.90
61.8% 49.15
50% 49.35
38.2% 49.55
23.6% 49.80
Zatem setup na jutrzejszą sesję przyjmuję następujący:
L-ka od 50.53 z celem 51.60
Cel dla S-ki to jutro 48.50, jako że otwarcie wypada poniżej 10-SMA, 49.14 może być poziomem do wejścia w S-ki.
To tyle jeśli chodzi o jutrzejszą sesję. Pytanie, co dalej ?
Szansa na powrót do wyższych poziomów (60$ +) na tę chwilę jest średnia z uwagi na brak przełamania głównego trendu spadkowego (zielona linia).
Niemniej jednak wiele do myślenia daje przełamanie żółtej linii, które wydaje się mówić „hej goldmany, czas na wzrosty”
Na co jednak zwróciłbym szczególną uwagę przy wyłamaniu zielonej linii trendu spadkowego ?
Otóż samo przełamanie jeszcze o niczym nie świadczy, czego najlepszy przykładem jest „żółta linia”, dlatego też na wykres ropy spojrzałbym pod takim kątem jak poniżej.
Dopiero wyjście powyżej zniesienia 23.6 będzie dla mnie równoznaczne z odwróceniem trendu i zastosowanie może mieć poniższa reguła: