Pieniądz lubi ciszę…

Pieniądz lubi ciszę…

przez -
22 5321
Udostępnij na:

Kilka dni temu jeden z czytelników napisał mi o pewnej „mistycznej” grupie traderów, która zawiązała się jakiś czas temu na Facebook. Z czystej ciekawości postanowiłem odwiedzić tę grupę i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to zamieszczanie przez członków tejże grupy wyciągów z dziennika platform transakcyjnych oraz wylewanie wiader pomyj na osoby, które zamazały część swoich wykazów bo jakoby „ukrywają” stratne pozycje. Nie wiem o co dokładnie chodzi polskim Goldmanom z tymi wyciągami, ale panuje na tym punkcie jakaś chora obsesja w naszym kraju. W szczególności wśród grup początkujących traderów i gości organizujących wszelkiej maści szkolenia.

Kilka lat temu zarzucono mi, że jestem niewiarygodny bo nie umieszczam swoich wyciągów na stronie. Przecież nie umieszczę 57 stron A4 po tym jak przehandlowałem 13 tys. lotów na DAX – skończyłby mi się limit transferu na serwerze :-) Tak, czy siak tego typu informacje winny być zachowane dla mnie i na pewno nigdy nie udostępnię swoich wyników publicznie. O tym ile zarabiam i tracę na Forex wiem ja, Bank Ochrony Środowiska, mBank, Urząd Skarbowy w Bydgoszczy i kilka innych osób :-)

Owszem mógłbym wrzucić swoje wyniki i wyniki osób, które na podstawie kilku wskazówek pozarabiały kwoty o wiele większe niż te prezentowane w ów grupie, ale nie widzę w tym najmniejszego celu.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że dla Zenka, który nie zobaczy mojego wyciągu, będę niewiarygodny. Ten sam Zenek usilnie wierzy, ba nawet dałby sobie za to ręce uciąć, że na WIG20 uwala go Goldman Sachs nie widząc nigdy na oczy jego „wyciągu”. Nosz kurwa. Gdzie sens, gdzie logika ? Zenek jest również dymany na DAX, mimo że nigdy na oczy nie widział wyciągów wszystkich uczestników DAX. Myślę, że małolaty w Polsce mają zbyt łatwy dostęp do narkotyków, bo inaczej nie jestem w stanie wytłumaczyć myślenia co niektórych młodych ludzi.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do samej grupy…

Panowie chcą zwojować świat i pokazać, że płatne szkolenia Forex to ścierwo itd. Problem w tym, że ciężko zwojować świat czymś co jest oczywiste. Niemniej jednak może uda im się dotrzeć do większej liczby początkujących traderów. Życzę im najlepiej i tylko modlę się, żeby nie poniosła ich młodzieńcza fantazja i chęć bycia na pierwszych stronach gazet, czy być rozpoznawalnym na stołecznych salonach. Jak na razie chłopcy mają parcie na hajs, ale może będzie trzeba ich trochę uświadomić w błędach jakie popełniają :-) Na razie za bardzo się podniecają. Dla starego wygi, tego typu cyferki nie robią wrażenia :-) Niestety widziałem już kilku młokosów, którzy oddawali bankom kluczyki od swoich Mercedesów po tym jak popłynęli na kontraktach….

A teraz odchodząc trochę od tej grupy, których tak naprawdę jest na pęczki w Internecie.

Niestety prawda jest taka, że zarówno płatne jak i bezpłatne szkolenia Forex to ścierwa. Wszystkie mają jeden wspólny cel jak dobić do przysłowiowego miliona poprzez zarabianie. Osobiście nie znalazłem w Polsce dobrego szkolenia, które traktowałoby tylko i wyłącznie o nietraceniu na Forex i naprawdę niewiele osób to potrafi. Bogaci nie zarabiają pieniędzy – oni ich nie tracą, zarabia tylko klasa średnia i uboga. Co więcej, tylko te klasy tracą pieniądze, dlatego nie są bogaczami.

Ludziom, którzy przeszli pierdylion szkoleń Forex początkowo wydaje się, że są w stanie zwojować świat, po kilku miesiącach, czy latach są totalnie odcięci od rzeczywistości i najczęściej tracą dorobek swojego życia, podnoszą się i wyrzucają w niepamięć „szkoleniowe nauki”. Dopiero takie osoby mogą przeprowadzić konkretne szkolenie, które będzie traktować nie o tym jak zarobić, ale o tym jak nie tracić pieniędzy i tylko takie szkolenie jest w stanie coś zwojować.

Nie sztuką jest zarobić pieniądze na Forex. Jeżeli przeszukujesz Internet tylko i wyłącznie w poszukiwaniu „wyciągu” na którym widzisz, że ktoś w krótkim czasie z 20 tys. zrobił 800 tys., czyli szukasz świętego Graala, śniadania podanego na tacy pod nos, muszę Cię zmartwić – stracisz te 800 tys. jeszcze szybciej niż je zarobiłeś. Nie kwestionuję możliwości szkoleniowca, kwestionuję Twoje możliwości skoro tego typu rzeczy są obiektem Twoich poszukiwań. Jeśli nie masz tych dwóch grubych dych, nie martw się – są sposoby, żeby z 1000 zł (słownie: tysiąc złotych) zrobić takie kwoty jak i nie większe w 2-3 miesiące :-) Jednak zastanów się, czy warto i nie rozpierdolisz tej kasy :-)

Gdy przypomnę sobie swoje początki na Forex, łykałem wszystko jak młody pelikan. Możesz przeczytać pierdylion książek, w jednym roku mieć do zapłaty 190 tys. zł podatku na PIT-38, a następnego roku wszystko stracić. Oprzytomniałem dopiero po tym jak „zaliczyłem bankruta” za drugim razem i po pewnym czasie zacząłem pisać na tej stronie. niestety może nie do końca oprzytomniałem, bo po kilku latach zaliczyłem sporą wtopę na NZDUSD przez własna głupotę. Niemniej jednak do znudzenia będę powtarzać, że nie jest problemem zarobienie na giełdzie, problemem jest utrzymanie tych zysków. Co utrzyma te zysk ? Zlecenia SL ? No nie, może być tak, że 1000 transakcji z rzędu zamknie się Tobie na SL i co wtedy ? Kupa. Więc co ? O tym w następnym odcinku :-) Wybiła 2 nad ranem.

22
Dodaj komentarz

Dodaj zdjęcia
 
 
 
 
 
Dodaj video
 
 
 
 
 
Dodaj inne pliki
 
 
 
 
 
12 Comment threads
10 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
7 Comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy
Powiadom o
edu

Napisales: „Bogaci nie zarabiają pieniędzy – oni ich nie tracą, zarabia tylko klasa średnia i uboga. Co więcej, tylko te klasy tracą pieniądze, dlatego nie są bogaczami.”Czyli bogatym trzeba sie urodzic,albo odziedziczyc dobra jak rozumie.zarabiajaca klasa srednia i uboga nawet zarabiejac „miliony” klasa ta pozostanie i nigdy nie bedzie traktowana jako bogaci,bo zarabiaja.Blyskotliwa logika.Brawo!!!!!!

MP

Autor zapewne nawiązał do tego, że trzeba myśleć jak osoba zamożna (skupić się na ‚nie’ traceniu pieniędzy). W swoich książkach opisywał to m.in. Kiyosaki. Twój cynizm świadczy o tym, że trochę nazbyt przejąłeś się tym komentarzem nt. TJS. Pan Zaorski z powodzeniem mógłby przekształcić to w sektę jak widzę (żart), osobiście sądze, że TJS to świetna inicjatywa. Przez przypadek powiedziałeś coś niemalże zgodnego z prawdą: „zarabiajaca klasa srednia i uboga nawet zarabiejac „miliony” klasa ta pozostanie i nigdy nie bedzie traktowana jako bogaci,bo zarabiaja” Znam osobiście dziesiątki (jak nie setki) osób, które po otrzymaniu/zarobieniu dużej ilości pieniędzy po prostu nie… Czytaj więcej »

Daro

Kiedy obiecany film na youtube?

Jarek

Witaj :) Gdzie można znaleźć kolejną część tego wpisu.. bo obiecałeś dokończyć ;)

Tomek

Widząc ten artykuł wiedziałem, że skończy się atakiem na autora… Siedzę na gieldzie i forexie 20 lat, bywały duże zyski i bolesne straty, zwłaszcza, że forex bez SL nie wybacza błędów. Podzielam opinię autora, że pieniądze lubią ciszę, a fajerwerki są na krótką metę… Oczywiście można zarabiać w grupie i to miłe uczucie, ale straty i błędy powodują szukanie winnych wokół, a nie u siebie… Widziałem rozlatujące się poważne przyjaźnie, rodziny itp. historie kiedy karta się odwracała…

Mateusz

…trochę ból dupy wyczuwam u autora ale każdy ma prawo do krytyki.

„Ważne, żeby pisali – nieważne jak.. oby pisali”. :)

rafal

Spekulancie chociaz bys czcionke z polskimi znakami sobie znalazl na blogu

mateo

Spekulancie a możesz napisać dlaczego zaliczyłeś bankruta na FX skoro wg tego co piszesz masz za sobą długi staż na rynkach? I będę wdzięczny jeśli odpowiesz na pytanie: Dlaczego Piotrek Głowacki z Infoinwestora zarabia na FX od 11 lat i jakoś potrafił zachować i powiększać swój kapitał regularnie? Co on takiego niby odmiennego robi na FX, że jest na rynku 11 lat? Jeśli nie wiesz o kogo chodzi to wujek google wszystko Ci powie. Dzięki za konstruktywną i wyczerpującą odpowiedź.

Dawid

„Jeśli nie masz tych dwóch grubych dych, nie martw się – są sposoby, żeby z 1000 zł (słownie: tysiąc złotych) zrobić takie kwoty jak i nie większe w 2-3 miesiące :-) Jednak zastanów się, czy warto i nie rozpierdolisz tej kasy :-)” – czy jest zatem sens zarabiać duże pieniądze na giełdzie? koniec końców i tak je w ostateczności na coś wydam :P

Rafał Zaorskl

:) Ciekawy komentarz do naszej inicjatywy. Cieszymy się że została zauważona. Mała Errata :) My nie szkolimy i nie będziemy szkolić to raczej forma social learningu. Co do szkoleń płatnych podzielamy opinie o ścierwowatości takich praktyk..

pozdrawiamy
Trading Jam Session

Tesla

Toż to pisał znany AtlasFX