Bez polotu i finezji
Szybki ruch na DAX Futures w pierwszych godzinach poniedziałkowej sesji sprawił, że oglądanie wysychającej farby było bardziej ekscytujące przez resztę dnia. Popyt jakoś specjalnie nie palił się do ataku, co więcej… na rynek nie napłynęli nowi kupujący.
Scenariuszem optymalnym w dniu jutrzejszym byłoby zrzucenie niemieckiego kontraktu w dół o jakieś 100 – 150 pkt w dół, chyba że rynek otworzyłby się luką w górę, wtedy jeszcze zdrowszym byłoby spuszczenie handlu o 200-300 pkt po godzinie 9:00.
Wsparcia i opory intraday na DAX Futures na 23.02.2016
Opory: 9 588, 9 623, 9 681
Wsparcia: 9 472, 9 437, 9 379
Pivot w punkcie 9 530. Rozjechanie tego poziomu niejako potwierdziłoby wybicie handlu ze strefy cen uśrednionych 10-SMA (high, close, low), a następnie zdrowym by było zrzucenie handlu w okolice 9 437 i odbicie. Utwierdziłoby mnie to w przekonaniu o chęci ataku na 9 807 w tym tygodniu, a następnie próba negowania sygnału sprzedażowego. Naprawdę o nim nie należy zapominać i zgodnie z życzeniami świątecznymi „trzeba być czujnym, bo licho nie śpi”.
Na tę chwilę czujność inwestorów zostało uśpiona w zaledwie kilka godzin po tym jak już widziany był upadek DB, wojna w Syrii i ropa poniżej dwudziestaka. Dlatego w przypadku braku odbicia z okolic 9 437 w dniu jutrzejszym, który de facto będzie dolnym ograniczeniem strefy cen uśrednionych na H1, ostatnim sygnałem dla popytu byłaby 200-SMA na H1.
Jeden z czytelników zastanawiał się nad rajdem na obligach, a następnie wymianą kapitału i mega przeceną na indeksach. Póki co EBC ma w planach przez jeszcze kilka tygodni skupować obligi, indeksy są po dość dynamicznej przecenie i rynek akcyjnym tak naprawdę na tę chwilę wygląda zachęcająco dla krótkoterminowych inwestorów. Myślę, że na tę chwilę rentowność obligów niewiele wnosi do tradingu. Co nie oznacza, że to nie zmieni się niebawem.
Obecnie rentowność niemieckich 10-latek znajduje się na poziomie zbliżonym do tych, które pojawiły się w szczycie ubiegłorocznej hossy. Działania EBC jeszcze trochę potrwają, więc być może dopiero powyżej poziomów 10k, gdzieś przed negacją sygnału sell dojdzie do rzezi. Oczywiście zakładając, że rynek będzie dalej rósł. Chwila nieuwagi i możemy polecieć jak kamień w studnię.
Na S&P 500 Futures próbowano wybić szczyt jako potwierdzenie naciąganej formacji podwójnego dna. Nie udało się, więc kolejne próby dopiero dziś po 15:30, tym razem nie będzie to już poziom 1939.65, a poniedziałkowe szczyty.
Ciekawie prezentuje się sytuacja na EUR/USD gdzie kurs po dotarciu do wsparcia 200-SMA na D1 zamarł ;-) Kurs zamknął się idealnie na tej średniej, co mnie zawsze niesamowicie wkurza – mówiąc oględnie i bardzo delikatnie. Niemniej spodziewam się jakiegoś korekcyjnego odbicia w rejon 1.1110 – 1.1118. Wybicie 1.1031 na H1 – czyli zamknięcie powyżej tego poziomu – w mojej ocenie będzie sygnałem do rajdu o 70-80 pipsów w górę.
Dzisiaj na radio Trading Jam Session była chwilowa pogawędka na temat zakładania pozycji przeciwstawnych, czyli trzymanie L i S w tym samym czasie na tym samym instrumencie. Na Boga, nie róbcie tego jeśli nie macie o tym zielonego pojęcia. Dostaję sporo maili, gdzie niestety w większości przypadków opisywane są sytuacje z mocno „hedgowanymi” pozycjami. Niektóre sytuacje są bez wyjścia i trzeba pogodzić się ze sporą stratą na kapitale.
Jak to mawiają Jankesi, trade safe.
Prośba do gospodarza o jedno zdanie w komentarzu porannym czy coś się zmieniło w temacie EurUsd. Nie chce iść do góry. Martwi mnie to bo mam pozycje nie zamkniętą i rozważam różne scenariusze. Z góry dziękuję.