Optymistyczne rozpoczęcie roku
Pierwsza sesja roku na DAX Futures rozpoczyna się optymistycznym akcentem, czyli niczym innym jak wybiciem szczytów i kontynuacją trendu wzrostowego co z pewnością cieszy giełdowych byków. Utrzymywanie się handlu powyżej 11 432 otwiera drogę na kolejne szczyty, jednak ich strzelenie to nie perspektywa dni, czy tygodni.
Pozycje krótkie zarówno na DAX Futures jak i USD/JPY pozamykane na stop losach z uwagi, iż zostały zanegowane obydwa setupy. Oczywiście nie oznacza to, że rynek jutro nie spadnie. Jeśli spadnie wtedy odwrócenie na krótkie. Póki co wybicie szczytu zasygnalizowało pozycję długą i podobnie wybicie pivota intraday. Na tę chwilę nie mam żadnych setupów sprzedażowych, które mogłyby mi się aktywować bez większej spadkowej reakcji cenowej.
Problemem dla kampanii spadkowych był zanik zmienności w okresie fedowo-świąteczno-noworocznym, który przyczynił się do wygenerowania fałszywego sygnału sprzedażowego. Tutaj całkowitym non-sensem byłoby trzymanie tej pozycji na stracie z nadzieją, iż rynek po 200 pkt ruchu w górę zawróci chociażby do poziomów wejść. Mogłoby to wywołać niepożądaną reakcję, czyli zamknięcie pozycji na małym zysku co by utwierdziło podświadomość, że jednak nadzieja na rynku jest czymś zdrowym, a brak zleceń SL czymś jeszcze lepszym. Czego konsekwencją byłoby czyste szaleństwo spekulacyjne, czyli odnajdywanie „trendów minutowych, czy też tickowych”. Przed DAX Futures 250 dni handlowych, więc zostanie jeszcze wygenerowanych z 20-30 sygnałów swingowych w przeciągu całego 2017 r.
Wsparcia i opory intraday na DAX Futures 03.01.2017
Opory: 11 620, 11 671, 11 755
Wsparcia: 11 453, 11 402, 11 319
Punkt kierunkowy 11 536.
W dniu jutrzejszym nie będzie zaskoczeniem kolejna reakcja wzrostowa na wybicie szczytu, czy też wybicie oporu intraday. Jedyne co może tutaj budzić wątpliwości to dołączanie się do trendu bez trzymania pozycji długiej zawartej przy wybiciach szczytu na niższych poziomach. Wątpliwościom natomiast nie ulega fakt, iż jest to już trend rozbudowany, więc tzw. „wsiadanie do pędzącego pociągu” może być dla niektórych przeżyciem na miarę „łapania spadajęcoga noża”, czy też „zderzeniem ze ścianą”.
Dzisiaj trafiłem na dość ciekawą prezentację odnośnie rynku złota jednego z doradców w Vulpes Investment Management.
Na kanale Granta Williamsa można znaleźć kilka innych prezentacji, jednak warto samemu sprawdzać niektóre głoszone przez niego tezy. W jednym z nagrań o bankach centralnych na wstępie popełnia straszny błąd matematyczny próbując udowodnić, że 1 = 0.999… Niemniej jednak sam koncept jest ok. Oczywiście nie wniesie to nic do codziennego handlu, ale jak ktoś lubi różnego rodzaju ciekawostki, warto się zapoznać. Macierewiczem w wersji v2.0 jeszcze nie jest :-)
To właśnie dzięki prezentacji „Nobody cares”, że warto prześledzić sobie wartość złota wyrażone w innych walutach niż USD, czego wynikiem jest poniższy wykres.
Sygnał sprzedażowy wygenerowany i czekam na ruch w dół o 60-70 pkt z obecnych poziomów