Niezwykły przypadek S&P 500 Futures
Nie ma co owijać w bawełnę, dla większości przeciętnych Kowalskich spekulujących na CFD S&P 500 Futures aktualna taśma jest nie tyle męcząca, co maksymalnie frustrująca. Skąd taki wniosek ? Zdecydowana większość retail traderów nie jest przyzwyczajona do długotrwałych ruchów o niskiej zmienności, a dodatkowo nie potrafi trzymać zysków przez średni, czy długi termin. Spekulacje na CFD indeksowych przeważnie ograniczają się do trzymania zyskownej pozycji przez jedną sesję, góra trzy.
Zakładając handel na wybicie górą z konsolidacji, przeciętny Kowalski w tym momencie jest zapakowany w pozycje krótkie z poziomu 2300 lub z poziomu 2310. Jest mało prawdopodobne, iz wykorzystał kolejne wybicia szczytów do zajmowania pozycji długiej, raczej do zajmowania pozycji krótkiej. W najgorszym przypadku, dzisiaj poleciały margin calle, bo niestety taka już nasza natura, iż lubimy pakować się za większość kapitału.
Problemem w tej chwili jest to, że przeciętny Kowalski nie wie co zrobić w kontekście spekulacji na CFD S&P 500 Futures. Jeżeli został wywalony na margin call lub zleceniu SL, każde podejście w górę jest dla tradera potencjalną okazją do wejścia w pozycję krótką z nadzieją, iż zaraz nastąpi to cofnięcie, które ozłoci tradera w miliony złotych.
Mimo, iż po głowie chodzi myśl o mega cofnięciu i mega zajebistych zyskach, szczerze powiedziawszy niewielu wytrzyma potencjalny spadek o 60-70 pkt, o ironio ! A i to 60-70 punktowe zejście nie ozłoci Haliny, czy Mańka.
Co może obecnie zrobić trader ?
Najlepiej postać z boku i poczekać na wygenerowanie się sygnału sprzedażowego lub zakupowego z niższych poziomów. Oczywiście tutaj kwestią sporną zostaje co należy uznać za sygnał sprzedażowy. Na pewno nie naszą intuicję, która jest po prostu ułomna dla zdecydowanej większości społeczeństwa. Ilustruje to poniższy eksperyment jednego z uczonych.
Jeżeli zeszyt i ołówek kosztują razem 21 zł, a zeszyt jest droższy od ołówka o 20 złotych to ile kosztuje ołówek. ? Intuicja podpowiada zdecydowanej większości, iż zeszyt kosztuje 20 zł a ołówek 1 zł. Niestety jest to błędna odpowiedź. Jeżeli ołówek kosztuje 1 zł, a zaszyt jest od niego droższy o 20 złotych to kosztuje 21 zł. 21 + 1 = 22. Dopiero po chwili zastanowienia oraz kompletnym odrzuceniu naszej intuicji i dogłębnej analizie dojdziemy do wniosku, że cena ołówka to 50 gr a zeszytu 20.50 zł.
Mało kto wie, ale Isaac Newton – jeden z największych uczonych w historii – odniósł spektakularną porażkę na spekulacjach opierając się na intuicji w 1720 r.
Jeżeli hossa ma być nadal kontynuowana bez korekty to musi pojawić się nowy szczyt, a jeżeli nowy szczyt ma się pojawić to logicznym jest iż musi być wybity obecny szczyt. Wniosek ? Wybicie szczytu to okazja do pozycji długiej. Jeżeli ma nastąpić cofnięcie to musi zostać wybity dołek świecy wybijającej szczyt. Wniosek ? Wybicie dołka to okazja do pozycji krótkiej. Jednak dla mnie jeśli chodzi o handel na S&P 500 Futures to dopiero zamknięcie poniżej 10-SMA na D1 jest sygnałem do cofki, a potwierdzeniem tego będzie wybicie 10-SMA low. Nawet jeśli po wybiciu 10-SMA low nie pojawi się dalsze cofnięcie to trader ma przeważnie około 25-30 pkt w zapasie na ustawienie zlecenia SL zabezpieczającego zysk.
W ostatnim wpisie o S&P 500 Futures wspominałem o efekcie kuli śnieżnej po wystąpieniu spadku przekraczającego 1.6%
S&P 500 Futures – setupy
Obecny szczyt: 2364.60 * 1.6% = 37.80
2364.60 – 37.80 = 2326.80
10-SMA: 2339.40
10-SMA low: 2328
Co za tym idzie, spadek poniżej 1.6% będzie zamknięciem poniżej strefy cen uśrednionych 10-SMA, czyli potwierdzeniem sygnału sprzedażowego, a trader dostaje sporo punktów w zapasie na przestawienie SL zabezpieczającego zysk.
1xATR = 15 pkt
2xATR = 30 pkt
3xATR = 45 pkt
Zmienność należy brać pod uwagę w kontekście wybić szczytów. Jeżeli do tej pory nie posiadaliśmy pozycji długiej, a oceniając wizualnie wykres widzimy, iż hossa trwa już od dobrych paru miesięcy, każde wybicie szczytu należy traktować jako potencjalne fałszywe wybicie i nie należy zapominać o stosowaniu zleceń Sl w oparciu o zmienność.
Stosowanie zleceń SL w oparciu o stan naszego portfela jest totalnie idiotyczne i najczęściej prowadzi do tego, że zostajemy wycięci wtedy, gdy rynek wykonał cofnięcie i zostają wznowione wzrosty – w przypadku trendu wzrostowego.
Często można spotkać stwierdzenie kupuj dołki, sprzedawaj górki. Oczywiście jest to jak najbardziej trafne spostrzeżenie w przypadku gdy spekulujemy na akcjach w oparciu o wartość spółki. W przypadku instrumentów pochodnych, gdzie możliwy jest handel w dwie strony bez większych komplikacji i wartość jest bez znaczenia, górę bierze handel w oparciu o momentum. Parafrazowanie „kupuj dołki, sprzedawaj górki” ma zastosowanie tylko wtedy, gdy rynek wykonał ruch o daną wielokrotność dziennej zrealizowanej zmienności po czym nastąpiło odbicie. Jednak wiąże się to z tym, iż nie złapiemy dołka w punkt, a jakieś 0.5xATR do 1xATR wyżej.
Złoto i srebro dość mocno na północ dzisiaj.