No i wystraszyli się….
Nie jest dobrze. Można nawet powiedzieć, że jest bardzo źle. Myślę, że jest gorzej niż źle.
O to drogie koleżanki i drodzy koledzy nadchodzi okres największego, delikatnie mówiąc, wnerwienia na indeksy giełdowe. Chłopcy w USA mówią „Będzie jazda”. Tutaj nie pomoże żaden makler, doradca inwestycyjny, Tudor, Seykota, czy inny Piotrek z Facebooka.
…. aha… zanim zacznę…. siedzę w S-kach na S&P 500 Futures, ale nie chcę by ktokolwiek odbierał to co zaraz ja napiszę, a wy przeczytacie, za usilne doszukiwanie się sygnałów do spadków tylko po to, abym za kilka dni napisał coś w stylu „Patrzta biedaki, o to ja. Najlepszy i największy – zarobiłem kilka baniek na shortach. I gdzie te wasze wzrosty cebulaki ? Idźta z tymi L-kami na Facebook’a. Debile”. Nie, nie. Nic z tych rzeczy. No własnie, ale do rzeczy….
Amerykański rynek opcyjny mówi, aby przygotować się na ruch o 84.87 pkt. Mówiąc w skrócie albo 2622, albo 2453. Albo, albo. Ano dokładnie.. z perspektywy moich krótkich, 2622 mogłoby oznaczać, że nie do końca będę zadowolony. No chyba, że dość szybko zareaguję i przekręce się na L.
Gdybym był obecnie bez pozycji, za cholerę bym nie wiedział jak wejść, gdzie wyjść itd. Po prostu rynek jest w takiej fazie, gdzie absolutnie żaden techniczny sygnał u mnie nie wskazuje na cokolwiek.
Podczas dzisiejszej sesji LOP wzrósł, a jeżeli patrzeć na zachowanie retaili – czyli takich typów i typiar jak my – czyli ja, czy czytelnicy tej strony – to kupowali na potęgę….
Z drugiej strony, bardziej rozważni retaile redukowali swoje średnioterminowe longi….
No dobrze… tak to wygląda od strony technicznej. Warto jednak zastanowić się jak to wszystko wygląda z perspektywy psychologii i fundamentów.
Nie jestem jakimś specjalistą od fundamentów i innych tego typu kwestii, ale…
Pani Yellen, kierowniczka FED – jakby ktoś nie wiedział – oznajmiła ostatnio o ilościowym zaciśnianiu hajsu w USA. I co w takim przypadku zrobiłby large speculator, czy typ zarządzający hajsem dla fundu-wartego-bagatela-xxx-miliardów-dolców ? Przecież nie wyjdą od razu ze swojej ekspozycji w pozycje długie, bo to byłby jakiś armagedon dla rynków – tego z resztą chciała uniknąć Yellen poprzez limitowanie zaciśniania ilościowego.
Grubas, czarny – jak zwał tak zwał – od piątku uskutecznial tzw. short squeeze. Zredukował pozycje długie, wykazał zysk na koniec kwartału (Window dressing) i teraz czeka na kroki innych grubasów. Czyli pilnuje swoich pozycji jak struś swojego jajka. W ogóle wiecie, żeby ukraść jajko strusiowi potrzebny jest oddział Delta Force ? To bydle jest nieobliczalne. Struś ma zawsze dwie opcje, albo schować łeb w ziemię, albo użyć dzioba. Najczęściej wybiera to drugie…
Wydaje mi się, że bardziej rozważne rekiny z Wall Street, czekają na to co zrobią ci mniej rozważni. Nierozważni zobaczyli popyt retaili, więc jeśli tendencja będzie się utrzymywać, mogą niebawem zrzucić rynek. Jednak ci bardziej rozważni widząc, że na rynku pojawia się popyt ze strony retaili + realizujący zyski o wątpliwej reputacji, dorzucą swoje dwa grosze w postaci jeszcze większej redukcji pozycji długich i jebs…
Oczywiście jest to bardzo luźna interpretacja i nie oznacza, ze tak jest. Gdybym był zarządzającym ogromnego portfela, tak bym zrobił. Cicha dystrybucja podczas ruchu w górę i wyczekiwanie, a następnie z grubej armaty, coby wydymać innych traderów z hajsu.
Nie ma litości na rynkach. No ale grubasem nie jestem, więc jedynie co mi pozostaje to pisać na tej stronie :-)
A teraz taka ciekowsta. Pamiętacie jak kilka miesięcy temu pisałem o tajemniczym traderze, co chciał zarobić 256 mln USD przez spekulację na VIX – A mystery trader made a massive bet that the stock market will go crazy by October ? Typ stracił 9 mln USD, ale nie poddaje się i zrolowal swoje pozycje…
Jeśli chcecie zarobić 256 mln dolców w niespełna 2 miesiące o to recepta A mystery trader can’t stop betting that the stock market will go crazy. Myślę, że tutaj słowo „crazy” winno być zastąpione przez „insane”. Niemniej typ chyba wziął mocno do siebie 300 pkt zjazd na S&P 500 prognozowany przez Bank of make-America-great-again Merill Lynch – Początek tygodnia
Trzeba pamiętać, że wieloletnia hossa nie kończy się w jeden dzień.
Ahhh…. w końcu kiedyś trafię i będę mógl sobie wpisać do CV „Ten co przewidział krach 2017”.
2540… tutaj wyjdę z S. Oj będzie boleć…. Jeśli strzeli mi SL będę wchodzić w S dopiero na wybiciu dzisiejszego low.
I tym pozytywnym akcentem zmierzam ku krainie miodem i mlekiem płynącej.
Idę spać nerwowo spoglądając na S&P 500, czy mi rachunku nie wyzerowali…. nie chce mi się nowego demo otwierać… znowu :-)
I jak tu mnie brać na poważnie ?
ps. za chwilę rozpoczyna się sezon wyników finansowych w USA – jakby ktoś uskuteczniał wszelkiej maści modele oparte o P/E ratio.
Aaaa.. zapomniałbym… dlaczego okres największego wkurzenia ?
Jeżeli pozycje krótkie wystrzelą na margin call i kurs poleci w górę, wkurzenie będzie oczywiste.
Jeśli wystrzelą pozycje krótkie na margin call i po paru minutach dojdzie do ostrego zjazdu, wkur** będzie oczywisty.
Jeśli nie dojdzie do wystrzału krótkich na margin call i dojdzie do zjazdu, wkur** będzie oczywisty. W końcu przez 30 pkt zjazdu gapiliśmy się na czerwony pasek meta tradera z nadzieją, żeby margin wyszedł powyżej 100% i mogli zamknąć pozycję na +10 zł, a następnie gapić się jak rynek bez nas odjeżdża dalsze 50 pkt w dół.
Ciężkie życie tradera, ale niestety tak to wygląda.
Udanego czwartku !
[…] Obecne odczyty indeksu SKEW pokazują, iż amerykańskie instytucje, a mówiąc dokładnie zarządzający być może mocno zlewarowani, wyżej niż zwykle wyceniają prawdopodobieństwo wystąpienia ruchu przekraczającego 80 pkt w ciągu kolejnych 14 sesji – No i wystraszyli się […]