Melduję posłusznie, panie pułkowniku…
Dzisiejsza sesja wpisuje się idealnie w statystykę przedstawioną po poniedziałkowej sesji.
Dla przypomnienia:
Tak jak wskazałem na platformie tradingdot.com – na ten czas, nie było żadnego sygnału do paniki rynkowej, co więcej nie pojawiły się sygnały do większego cofnięcia.
Rynki po prostu cofnęły się do średniej – klasyczne mean reversion.
Spekulacja zakończona na +2 pkt.
Co dalej ?
Po pierwsze nie doszło do „significant bounce” i rynek nadal znajduje się w strefie cen uśrednionych 10-SMA. Niestety doszło do takiego zamknięcia, którego nienawidze – ale o tym pisać w szczegółach nie muszę. Stali czytelnicy doskonale wiedzą o co chodzi. Zamknięcie na średniej.
Z racji tego, że jestem bez pozycji na S&P 500, czekam teraz na potwierdzenie sygnału sprzedażowego w postaci zamknięcia D1 poniżej strefy cen uśrednionych 10-SMA lub wybicie szczytów jako sygnału do zajęcia pozycji długiej. Czyli sytuacja win-win.
Ktoś może zadać pytanie „Dlaczego nie zamykałem pozycji krótkiej na +20 pkt ?”
Odpowiedź jest prosta, oczekuję minium +70 pkt. z jednej pozycji – albo dalej w dół, albo break even.
Czy kolejne dwie sesję przyniosą rozstrzygnięcie ?
Pojęcie nie mam. Na pewno wiem, że na wykresie mamy dwa knoty, który mogą straszyć pozostałych uczestników rynku.
Czy inwestorzy uskuteczniający handel pod efekty kalendarzowe będą mieli powód do zadowolenia ? Jeśli tak, to we wtorek 31 października, rynek będzie musiał znajdować się powyżej poziomu 2572.80.
Pozycja krótka na DAX Futures nadal w portfelu – założenia bez zmian.
Do 13249 dzisiaj nie dociągną . Więc luka na otwarciu jutro i szybko trzeba zamykać L i obrót na S . Ostatnia świeca wzrostowa wyznaczjąca szczyt .