Punkt kulminacyjny – czego boją się Amerykanie? Okazja do wielkich wzrostów? II
Indeks S&P 500 osiąga kolejne maxima, a krótkoterminowym inwestorom handlującym z trendem co raz ciężej o pozytywną stopę zwrotu. Grudniowa euforia zakupowa zakończyła się jak większość tego podobnych anomalii w przeszłości. Aby dokładnie zrozumieć mój tok myślenia należy cofnąć się do wpisu z 22 grudnia 2019 r – Punkt kulminacyjny – czego boją się Amerykanie? Okazja do wielkich wzrostów?
Wczorajsza sesja to kolejny wystrzał sentymentu w USA wśród wspomnianej grupy uczestników rynku. Co prawda nie jest to może przesadzona euforia zakupowa, co niejako może znaleźć swoje uzasadnienie, iż pojawiła się dopiero pod koniec amerykańskiej sesji. Jednak skala zwrotu praktycznie o 180 stopni w ciągu zaledwie paru godzin jest już wymowna.
I od razu można zadać pytanie. Czy retailom zakupującym akcje w końcówce wczorajszej sesji uda się zrealizować przyzwoite zyski w 5-dniowym oknie inwestycyjnym?
Uważam podobnie jak w grudniu, że zakończy się to ponownie stratą lub niewielkim zyskiem, który nie będzie sie różnić od klasycznego day tradingu.
Z resztą ostatnie badanie Dalbar Inc. pokazuje dobitnie, że gdyby stworzyć aktywo oparte o wyniki portfelowe przeciętnego inwestora, zysk nie przekroczyłby 2% na przestrzeni ostatnich 20 lat.
Trochę inaczej wygląda sytuacja wśród handlujących na średni termin, gdzie euforyczne nastroje uległy lekkiemu schłodzeniu. Chociaż nadal są to oczekiwania dość wygórowane.
Powodem tego zachowania najprawdopodobniej jest zmienność, która pojawiła się w okresie świąteczno-noworocznym. I tutaj można gdybać i głowić się, czy ta zmienność pojawiłaby się, gdyby nie incydent w Iranie? Na to pytanie nie poznamy odpowiedzi. Niemniej jednak incydent wpisał się idealnie w oczekiwania Amerykanów.
Kolejne pytanie, czy zatem odczyty SKEW i VIX z tamtego okresu nadal mogą sugerować kolejne mocne wzrosty w USA? Na ten czas indeks SPX wzrół o 2.11%.
Jeśli jednak przyjrzeć się dokładnie średnioterminowym sentymentom, dostrzec można coś bardzo ciekawego. Otóż skrajne zachowania w takiej skali jak od 2 lat nie były wcześniej nigdzie widziane. A to może sugerować jedno. Potencjalnie indeks SPX wzrośnie o kolejne 20-30% w 2020 r. jednak po drodze pojawią się potężne swingi, które z roku na rok są mocniejsze.
Jak mocne? Od stycznia 2018 r. pojawiło się 8 swingów SPX o średnim zasięgu 251,87 pkt. a 2019 r. tak jak wspomniane we wcześniejszych wpisac to wychodzenie z okresu drawdownu.
Nie jest to otoczka przyjazna do handlu z trendem, szczególnie gdy inwestor wspomaga się lewarem. Myślę, że 2020 pod tym względem będzie jeszcze gorszy. Stąd też podtrzymuję swoje zdanie, że zmienność jako aktywo będzie dominować w 2020 r. Czy zatem handel kierunkowy z trendem z wykorzystaniem lewara na SPX opłaca się jeszcze? Nie wiem. Dla większości nie opłacił się w 2018, czy 2019.
Na stronie spekulant.com.pl obowiązują pewne określone zasady, z którymi należy zapoznać się TUTAJ. Przestrzeganie ich jest dobrowolne, ale konieczne w przypadku korzystania ze strony.
Handel na zlewarowanych produktach ETF/ETN jest nieodpowiedni dla osób bez wdrożonego zarządzania ryzykiem/kapitałem i w konsekwencji obarczony jest ryzykiem wystąpienia bankructwa.
Handel na kontraktach terminowych i zlewarowanych CFD indeksowych jest nieodpowiedni dla osób bez racjonalnego zarządzania kapitałem i ryzykiem. Mogą wystąpić ponadprzeciętne straty.
Na zlewarowanych CFD rekomendowana wielkość pozycji: 0.1 lota na każde zdeponowane 10 000 zł.
Tylko tak sobie myślę, że czasami właśnie szaleństwem jest absolutny brak szaleństwa. Oczywiście to jest zupełne gdybanie, ale rozważam też scenariusz w którym zmienność zaniknie zupełnie na długi czas (coś na wzór roku 2017). Lata 2018-2019 dały bardzo dużo okazji do grania na zmienność, a jak wiemy główny paradygmat na rynkach lubi się czasami zmienić o 180 stopni i sprawia to, że od danego momentu poprzednie strategie momentalnie przestają działać. Co myślisz o takim scenariuszu i jakie z Twojej perspektywy są ewentualne argumenty za i przeciw, że zmienność jednak zaniknie? Bo mam wrażenie, że ostatnio stały się niezwykle popularne strategie… Czytaj więcej »