Półtora roku wolności na Forex ?
W ostatnich dniach pojawiło się sporo artykułów odnośnie „banu” Forex w Belgii, który przez wiele portalów finansowych został dość dziwnie zinterpretowany. Głównie rozchodziło się o użycie w ustawie sformułowań „marketing/distribution to” oraz OTC (over-the-counter). Nie będę tutaj wchodzić w szczegóły techniczne, ale każdy kto jest na rynku od kilku lat i zgłębia wiedzę na temat Forex będzie znać podstawowe różnice pomiędzy OTC – typowy market making, STP, ECN, DMA, MTF itd. Także biorąc pod uwagę regulacje podjęte przez belgijski nadzór finansowy , Forex nie jest zbanowany w Belgii w ogóle. Po łapach dostają agresywni market makerzy wciskający kity przez telefon swoim potencjalnym klientom. Ta ustawa głównie uderza w szeroko pojęte reklamowanie instrumentów pochodnych, nie tylko tych, gdzie handel odbywa się over-the-counter. Jest to jeden z lepszych kroków jaki został podjęty w ostatnim czasie w Europie i warto by KNF zastanowił się, czy tego typu regulacje również wprowadzić w Polsce.
Szczerze powiedziawszy jestem zdziwiony „niewiedzą” niektórych dziennikarzy finansowych publikujących rewelacje typu „banowanie Forex w Belgii”. Jest to oczywiście totalny bullshit medialny. Ale jak to kiedyś wspomniałem, media finansowe są od tego, aby siały panikę, lub po prostu używając odpowiednich słów ściągały do siebie czytelników. Przychody z reklam itd. są na pierwszym miejscu. Zasobność naszych portfeli i to co z nim robimy jest w głębokim poważaniu każdego dziennikarza finansowego/ekonomicznego.
Weźmy np. taki tytuł European Markets Down Ahead of Fed Minutes – bez komentarza..
Niemniej jednak temat Belgii jest drugorzędny o tym co chcę opisać. Do lipca 2017 roku każdy kraj członkowski UE ma obowiązek wprowadzić regulacje MiFID II, które będą obowiązywać od początku 2018 roku – pierwotnie od początku 2017. Mifid II, czyli druga edycja dyrektywy unijnej regulującej kwestię świadczenia usług finansowych w krajach członkowskich.
O co chodzi ?
Mówiąc bardzo oględnie i z punktu widzenia typowego Kowalskiego. Brokerzy, którzy są zarejestrowani i podlegają nadzorowi w innym kraju niż kraj UE, będą mieć ban na Europę jeśli nie będą spełniać regulacji MiFID II. Czyli jeżeli mamy konto u brokera zarejestrowanego na Filipinach, w Australii, czy nawet w Rosji, może się zdarzyć sytuacja, iż dostaniemy bana jeżeli broker nie będzie dopasowany do regulacji naszego nadzoru finansowego oraz nadzoru europejskiego. Chodzi po prostu o to, że na poziomie lokalnym są różnice w nadzorze i może się okazać, iż dla takiego Pepperstone z Australii może być nieopłacalne dopasowanie się do regulacji w Niemczech, Polsce, czy Rumunii, jeśli broker zdecydowałby się na świadczenie usług dla obywateli tych krajów.
Natomiast najciekawszym aspektem w wdrażaniu MiFID II będzie kwestia brytyjska. Jeżeli Wlk. Brytania opuści Unię Europejską i MiFID II zostanie w niezmienionej formie, brytyjscy brokerzy tacy jak np. LMAX mogą mieć nie lada problem z działalnością na kontynencie. LMAX z racji tego, że działa w modelu MTF na Forex nie ma najmniejszego problemu by dostarczał swój serwis w Belgii. Z resztą tyczy się to każdego innego brokera innego niż typowy market maker, który handluje crossami walutowymi na regulowanym/zorganizowanym rynku dla par walutowych. Przeważnie to będzie rynek MTF, lub niektóre odmiany ECN, Cross Networków. Dodatkowo Wielu innych brytyjskich brokerów, którzy namiętnie i dość agresywnie wydzwaniają do klientów w PL i naciągają ich na wszelakie „lukratywne inwestycje” zostaną z pewnością odcięci od koryta… np. taki GKFX wobec, którego w Polsce toczy się wiele postępowań w prokuraturach.
Oczywiście regulacje uderzają również w rodzimych brokerów, ale bardziej chodzi tutaj o kwestie techniczne. Czyli każdy broker będzie zobowiązany do nagrywania rozmów telefonicznych, co znacznie ułatwi dochodzenie swoich praw przed sądem i wiele innych regulacji.
Dziwi natomiast fakt, iż decydentom na poziomie europejskim zajęło tyle lat, aby przejrzeć na oczy. Osobiście jestem zwolennikiem zdecydowanie radykalnych rozwiązań jeśli chodzi o Forex. Być może wynika to z faktu, iż byłem świadkiem zbyt wielu tragedii ludzkich, których podłoże leżało na rynku Forex. Należy jednak pamiętać, że Forex to nie tylko crossy walutowe.
Więcej na:
The Practical Implications of MiFID II
The Practical Implications of MiFID II: Third Country Firms
http://m.pb.pl/4620251,31404,rzad-niemiec-zacheca-obywateli-do-robienia-zapasow-na-wypadek-kryzysu?utm_source=facebook.com&utm_medium=sm&utm_campaign=socialfb
Myslicie ze to moze mieć wplyw na daxa???