S&P 500 – blisko bessy
Po dzisiejszej sesji w Stanach Zjednoczonych, Bullish Percent Index dla S&P 500 spadł do poziomu 59.4%, tym samym od oficjalnego stwierdzenia „jesteśmy w fazie bessy” dzieli nas jedyne 9.4 punktów procentowych. Jeżeli odpływ byków z rynku będzie utrzymywać się na podobnym jak do tej pory poziomie, już w przyszłym tygodniu winny zagościć na amerykańskim rynku jakieś większe spadki. Celowo piszę „amerykańskim”, bo na tę chwilę trudno ocenić jak zachowa się np. niemiecki DAX. Niby korelacja jest, ale Niemcy niekoniecznie zechcą podążać za USA, jeśli uznają potencjalne spadki za fanaberie związane z wyborami prezydenckimi.
Jeśli spojrzeć na rozkład kapitałów w funduszach Rydex Nova / Ursa, widać wyraźnie iż kasa lokowana jest w funduszu spadkowym Ursa, a z uwagi iż wartość poniższego wskaźnika nie jest szczególnie wyśrubowana, można uznać, iż na tę chwilę „ulica” nastawia się na troszkę większe spadki niż te które miały miejsce do tej pory.
Poniższe dwa wykresy przedstawiają szczegółowy rozkład co dzieje się z realną kasą wśród uczestników spadkowych funduszy Rydex.
I to samo z naniesionym Bollingerem i rozkładem kapitałów w funduszach wzrostowych
Wszystko wskazuje na to, że retail trading w USA przygotowuje się do jakiegoś chwilowego, a być może dłuższego załamania na notowaniach S&P 500 – coś na podobieństwo tego co miało miejsce pod koniec czerwca tego roku.
Oczywiście w kontekście intraday taka informacja może być bez znaczenia, bo na zagraniach w ciągu dnia to większą wagę należy przykładać do zmienności intraday. Niemniej jednak myślę, że warto pozycjonować się na „Big Short” w USA.
S&P 500 Futures wyraźnie pokazują na tę chwilę, że jest problem z popytem i 50-SMA może być nie do przejścia.
Jednak nie oznacza to, że należy pakować się tu i teraz w shorta, oczywiście można jeśli ktoś lubi wersję hardcore. Jednak dla mnie cały czas założenia z niedzieli biorą górę. Czyli 10-SMA dla spadków + ostatnie wsparcie, a dla odwrócenia sytuacji, czyli negacja spadków, będzie wybicie 50-SMA na D1.
W to wszystko wplecione są kontrakty na DAX Futures, które znalazły się powyżej strefy konsolidacji + powyżej punktu zwrotnego. Byki dzielnie walczą, o czym świadczy chociażby utrzymywanie się powyżej strefy 50-SMA na H1, ale pytanie: jak długo zdołają się utrzymać na tych poziomach ?
Wtorek był kolejną próbą byków i kontynuacji handlu w pozytywnej strukturze pivotowej, ale wygląda to tak jakby troszkę wytrącił się impet. Niby został wyłamany opór, ale drugi poziom znajdował się jedyne 28 punktów wyżej, rynek próbował, ale nic z tego nie wyszło. Ci co liczyli na większe wzrosty mogą czuć pewien niesmak, czy niedosyt. Z drugiej strony mogą sobie odpuścić walkę o nowe lokalne szczyty z uwagi, iż nikt nie chce do nich dołączać.
Wsparcia i opory intraday na DAX Futures 26.10.2016
Opory: 10 808, 10 829, 10 863
Wsparcia: 10 739, 10 718, 10 683
Pivot w punkcie 10 773.
Rozpiętość tych poziomów nie powala, więc tym samym zmienność daje wiele do życzenia. Na tę chwilę trudno oszacować, czy rynek otworzy się jakąś luką, jednak jeśli dojdzie do przyzwoitego otwarcia, uważam poziomy poniżej 10 739 za godne do zawarcia pozycji krótkiej na test tygodniowego pivota w ramach pozytywnej struktur pivotowej.
Dla pozycji długiej, zapalnikiem będzie pivot lub poziom 10 808 i może rynek trochę zaskoczy i ten ruch powyżej oporu będzie odrobinę większy.
fus100 na dobranoc