Ropa – koniec spadków ?
Od dłuższego czasu notowania czarnego złota lecą na łeb na szyję. Pomijam tutaj wszelkie podłoża polityczne, które przyczyniły się do tych spadków, mam nadzieję, że dla większości są to kwestie oczywiste. Warto jednak spojrzeć na wykres ropy na interwale tygodniowym pod kątem wybicia z formacji przypominającej trójkąt symetryczny. Jeżeli przyjmiemy poniższe założenia, do wybicia doszło przy poziomie 96.07 dolarów
Cena max. za baryłkę w tejże formacji wynosi 114.80, min. 74.92 dolarów wg. notowań dostarczanych przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska. Bazując na klasycznych założeniach analizy technicznej mamy szerokość formacji wynoszącą: 39.88 dolców. Wobec tego zasięg spadków po wybiciu winien być równy szerokości formacji.
96.07 – 39.88 = 56.19. Gdyby górę wzięła analiza techniczna, to czeka nas już niewielki, kosmetyczny ruch w dół, a następnie jakaś większa korekta ostatnich spadków.
Sprawa wygląda jeszcze ciekawiej, jeżeli spojrzymy na wykres ropy w ujęciu miesięcznym. Tutaj jednak musiałem posiłkować się narzędziem ze stooq.pl. Wykreś z MT4 w BOŚ jest lekko nieczytelny :-)
Notowania z piątku zatrzymały się w okolicach linii wieloletniej linii trendu. Porównując handel z 2002 i 2009 roku można sądzić, iż do końca grudnia winniśmy obserwować jakieś większe odreagowanie.
Osobiście okazją do zajecią L-ki na ropie będzie poziom 58.04 z pierwszym celem 59.96 z krótkoterminowym celem 64.03. max 4-5 sesji.