Trading jako sposób na życie – część I
Czy można żyć tylko i wyłącznie z tradingu ? Jest to bardzo dobre pytanie, które zadawane jest co raz częściej przez młodych ludzi rozpoczynających przygodę z giełdą. Na to pytanie ciężko odpowiedzieć jednoznacznie i na początku należy zdefiniować pojęcie tradingu. W obecnych czasach za sprawą wszędobylskich reklam i różnorakich szkoleń, trading utożsamiany jest głównie z Forex. Rzadziej z handlem akcjami, surowcami, czy kontraktami terminowymi. Choć kontrakty CFD na indeksy, kontrakty, surowce, produkty najczęściej są błędnie utożsamiane z Forex. Spowodowane jest to różnorodnością instrumentów spekulacyjnych oferowanych przez brokerów, którzy najczęściej w swojej nazwie mają słowo Forex lub jego skrót „FX”. Warto więc rozgraniczać trading na Forex od spekulacji na akcjach, kontraktach terminowych itd.
Zacznę od tego, iż nie znam osobiście ludzi, którzy utrzymują się tylko z tradingu na forex. Znam natomiast osoby, które poprzez kombinacje tradingu forex + rynek terminowy + akcje dorobiły się wielomilionowych portfeli, co w połączeniu z inwestycjami za zarobione pieniądze pozwoliło na pomnażanie kapitału i całkowitą rezygnację ze spekulacji na Forex. Także z ręką na sercu mogę powiedzieć, że są ludzie, którym trading pozwolił zarobić godziwe pieniądze, a następnie ograniczyli trading do absolutnego minimum lub zrezygnowali z niego całkowicie… Być może są osoby, które utrzymują się wyłącznie z tradingu, ale zapewne jest ich garstka i na tę chwilę są mi one nieznane.
W tym momencie ktoś może mi powiedzieć, że w Internecie wypowiada się wiele osób, które utrzymują się z tradingu. Powiem tak… 90% tego co jest w Internecie i nawiązuje do tradingu to typowy bullshit, podróba i Bóg wie jeszcze co. Oczywistym jest, że w Internecie jest pełno statementów wskazujących na potężne zyski, jednak ja je wszystkie traktuję jako absolutną ściemę. To właśnie te publicznie przedstawiane wyniki tworzą u młodych, początkujących traderów fałszywe wyobrażenie o utrzymywaniu się z tradingu i jedynej profesji dającej wolność. Gdyby te statementy były audytowane, być może zmieniłbym zdanie.
Żadna ze znanych mi osób, które dzięki tradingowi zawdzięczają fortuny ani razu nie opublikowała w Internecie swoich wyników i wątpię, by to kiedykolwiek zrobiły. Wynika to najpewniej z poziomu odpowiedzialności, wieku i przeświadczeniu, iż nic nikomu nie muszą udowadniać. Z racji tego, że komunikacja na przestrzeni ostatnich lat rozrosła się do drastycznych rozmiarów, a pogoń za pieniądzem nabrała jeszcze większego znaczenia, początkujący traderzy mają poważny problem. Ciężko im w tym całym gąszczu bullshitu znaleźć to co jest rzeczywiście przydatne do rozpoczęcia tradingu/spekulacji. Dlatego jedynym filtrem, który pozwala im na ocenę przydatności informacji jest opublikowany statement. Nic bardziej mylnego. Tutaj należy rozróżnić okresową zyskowność od utrzymywania się z forex, o czym wielu początkujących zapomina.
W IV kwartale 2015 roku 45% klientów Interactive Brokers uzyskało zyski. Czy to oznacza, iż te osoby żyją z forex ? Nie.
Raporty dostępne są na stronach Finance Magnats
Wystosowałem prośby do polskich brokerów o udostępnienie takich danych. Jeżeli będzie możliwość uzyskania tychże informacji, opublikuję je na stronie, aby mieć porównanie do tego co dzieje się w Polsce.
Sezonowa zyskowność, a stałe zyski z Forex
Należy zastanowić się również nad zdefiniowaniem pojęcia „stałe zyski z Forex”. O jakim okresie tutaj mówimy ? Czy osoba handlująca na Forex od roku i utrzymująca profity tylko z tej działalności może być zakwalifikowana do osób utrzymujących się z Forex ? Moim zdaniem nie. Szczególnie tyczy to młodych osób, przed którymi wiele decyzji, dylematów. Oczywiście taka osoba aspiruje do tego, by trading był jedynym źródłem utrzymania, jednak jeszcze kawał drogi przed taką osobą. Zarobić konkretne pieniądze na Forex nie jest problemem, problemem jest utrzymanie tych zysków.
Fajny artykuł.