Short volatility – VIX Futures II
Jak wspominaliśmy parę tygodni temu, bieżący rok nie jest dobry dla retail traderów na E-mini S&P 500 Futures. Z resztą dla każdego, kto miał ekspozycję w SPX – nie ma sensu ograniczać tego jedynie do kontraktów E-mini – akcje, futures, opcje, etp, certyfikaty, czy cokolwiek innego. Przeciętny retail handlujący czy to w sposób aktywny, czy też pasywny stracił więcej pieniędzy niż zarobił w tym roku. A winą takiego stanu rzeczy jest zachowanie SPX w 2017 roku, gdzie traderzy zostali przyzwyczajeni do handlu kierunkowego. W konsekwencji pojawiło się irracjonalne zachowania retaili, a najlepiej obrazował to wskaźnik przepływu kapitałów pomiędzy funduszami wzrostowymi i spadkowymi Rydex na przestrzeni całego roku.
Powyższy wykres nie wymaga dodatkowego komentarza. Czytelnicy spekulant.com.pl mogli śledzić nasze podejście do tych irracjonalnych zachowań na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy.
Wielu retaili i tych pro przerzuciło swój handel kierunkowy na handel kierunkowy oparty o zmienność. O ile zmienność sama w sobie jest niekierunkowa, uczyniono z niej „drugie SPX”. Powstał handel kierunkowy na niekierunkowym aktywie. W mediach pojawiły się niesamowite historie zarabiających krocie za pomocą handlu na spadek zmienności (short VIX Futures, short VIX ETP, wystawianie opcji itd.). Zaczęto handlować w jednym kierunku – spadek zmienności.
Niestety fundusze hedge handlujące na spadek zmienności nie osiągnęły zysku, a co więcej… traciły więcej niż zarabiały, a rok 2018 skończą na minusie.
Przeciętny retail mógłby pomyśleć, skoro nie zarobiło się na short, wystarczyłoby handlować przeciwstawnie – czyli long. Nic bardziej mylnego. Fundusze hedge handlujące na wzrost zmienności są w jeszcze większej ……..
Problemem powyższych jest ciągła ekspozycja long. Co za tym idzie, zarabiają na kierunku „wartości zmienności” – jeśli można tak to nazwać – ale nie generują zysków w okresach, gdy zmienność/aktywa są w relatywnym spoczynku.
Naszym zadaniem jako retaili nie jest ciągła obecność na rynku, ale chociażby czerpanie korzyści z irracjonalnego zachowania innych retaili i ich irracjonalnego rozumowania rynku kapitałowego, czy tzw. mean reversion na zmienności. To znaczy pojawianie się na rynku w odpowiednich momentach. Ostatnie sygnały na tych podstawach to short SPX po sesji 8 listopada i short vix futures z 21 listopada.
Mimo iż obecnie nie posiadamy żadnej pozycji oprócz styczniowego short call na SPY ze strik’em 274, pojawiła się okazja na VIX Futures – nie będziemy z niej korzystać. Podejdziemy do tematu czysto hipotetycznie.
VIX i mean reversion – powrót do niższej wartości.
Powyższy wykres pokazuje również anomalię w myśleniu retaili podniecającymi się tym, czego nie było w 2017. Dla pozostałych uczestników rynku obecne ruchu na SPX po 1.5-2% stały się czymś nazwijmy to normalnym. Nie ma wyskoków na VIX, ani na indeksie SKEW.
Jeżeli spojrzeć na spread pomiędzy VIX a VVIX (zmienność zmienności implikowanej) widać wyraźnie brak zdecydowanych reakcji.
Co za tym idzie, styczniowy VIX Futures w naszej ocenie byłby idealnym na tę chwilę aktywem do handlu na krótko.
Nasze przypuszczenia zostaną potwierdzone lub zanegowane w kolejnych kilku sesjach.
2600 :) Rynek domaga się chyba braku lub spowolnienia podwyżek stóp w USA. Do FEDu raczej będzie sie kolebać lekko ponad 2600. Miękki FED powinien dać odbicie, i odwrotnie. No chyba że jakiś meganews się wcześniej pojawi…… Ale generalnie hossa w USA wisi na włosku. Rozbicie 2600……. uu może być panika. Podobnie było w 2007 jesienią, rynek wymuszał obniżki stóp ale na długo nie pomogło.