U progu Walhalii
Inspiracją do napisania tego wpisu był komentarz jednego z czytelników, który jest najlepszym przykładem przedstawiającym powody strat w tradingu. Komentarz znajduje się tutaj: Przełomowy tydzień.
Dlaczego jest to najlepszy przykład podejścia, który generuje straty w tradingu ?
Autor wychodzi z założenia, iż zajęcie pozycji krótkiej po wygnerowaniu się sygnału sprzedażowego i jego potwierdzeniu jest zagraniem przeciwko trendowi. Niestety każdy trend bez względu na kierunek składa się z trzech elementów:
- momentum
- mean reversion
- korekta
Te trzy elementy tworza razem coś co nazywa się trend. Czym jest momentum w trendzie wzrostowym ? Pchaniem ceny w górę. Czym jest mean reversion ? Powrotem ceny do jej średniej. Korekta natomiast może być tymczasową realizacją zysku większego kapitału, mówiąc oględnie głębszym cofnięciem.
Przy okazji omawiania budowy zyskownej strategii spekulacyjnej przedstawiłem jak poprawnie wygląda model trendu na rynkach finansowych. Artykuł można znaleźć tutaj: Budowa zyskownej strategii spekulacyjnej – IV.
Co z tego wynika ?
Przez 20% czasu cena w trendach wzrostowych spada. Gdybyśmy grali jedynie na spadek ceny w trendzie wzrostowym, wydawać by się mogło, iż szanse na nasz zarobek wynoszą 20%. Nic bardziej mylnego. Szanse na zarobek w trendzie wzrostowym przy wejściu w pozycję krótką wynosić mogą między 0% a 100%. Podobnie jest dla pozycji długich na których możemy stracić w trendzie wzrostowym. Wszystko zależne jest od momentu wejścia w spekulację. 20% do 80% na korzyść L oznacza jedynie, iż w trendzie wzrostowym będziemy widzieć przewagę sygnałów wzrostowych, ale nie ma tu mowy o jakimkolwiek wyjściu ze spekulacji na plus.
Wejście w spekulacje określa nam ryzyko jakie jesteśmy w stanie przyjąć – Budowa zyskownej strategii spekulacyjnej – III. Dobrą analizę i strategię bez problemu poznamy po ogólnym wyniku dodatnim bez względu na wyjście z pozycji. Niestety wielu skupia się na wyniku po wyjściu ze spekulacji, kompletnie ignorując ryzyko z wejścia w spekulację, czyli ryzyko do zysku. Tym własnie wykazał się autor komentarza, totalną ignorancją ryzyka.
Teoretyczna spekulacja na krótko po wygenerowaniu się niepotwierdzonego sygnału sprzedażowego mogłaby wyglądać tak.
Podobnie można przedstawić zagranie na długo, które niby z pozoru zdaje się być zagraniem zgodnym z trendem, jednak mogłoby skutkowac stratą. Dziwne ? Nie.
Co za tym idzie moment wejścia określający ryzyko jakie jesteśmy w stanie przyjąć ma kluczową rolę. Jednak ryzykiem w sklepie nie można zapłacić, więc z punktu widzenia życia najwazniejszy jest wynik końcowy, czyli wyjście będące zlepkiem wszystkiego.
A teraz z innej beczki.
Internet jest pełen bullshitu, trolli, traderów młodych chłopaków łykających ten bullshit jak młody pelikan, a nastepnie rozkładają się jak młode jelonki na trawie. Oceńmy komentarz czytelnika pod kątem lejących wodę mistrzów psychologii rynkowej ze Skandynawii, czy innych rejonów tego świata. Ów mistrzowie często i gęsto produkują przepiękne wykresy, piramidy i inne cuda związane z psychą człowieka. Jednym z często spotykanych grafik jest coś na podobieństwo poniższych.
Jednak tego typu grafiki można stworzyć grubo po wystąpieniu jakiegoś zdarzenia, czy na wykresach historycznych. Wtedy jeb i mamy przezarąbisty produkt wspierający wywód mistrzów psychologii. My ludzie uwielbiamy zajebiste historie, więc wystarczy ubrać produkt w ładne słówka i mamy gotowca do „sprzedania” w świat. Ale do rzeczy… gdyby rozpatrywać wejścia w pozycje długie przy obecnych poziomach można by było dojść do wniosku, iż autor komentarza jest w jakiejś niesamowitej euforii. „Kupuje na potęgę, mamy trend wzrostowy. Halina sprzedawaj chatę wchodź w L na S&P 500 i NASDAQ będziemy mieli 4 chaty z tego.”
Pojawia się pytanie. Skoro autor komentarza jest nieomylny i magicy psychologii również to mamy tutaj sytuację, gdzie ktoś jednak sprzedaje bullshit. Czy sprzedającym jest autor komentarza, czy też magicy ? I tutaj ponownie wchodzi temat ryzyka.
Które z poniższych miejsc na wykresie można wpisać w fazę euforii ?
Jeżeli konsekwentnie podążamy za trendem, wybicia szczytów będą czymś naturalnym jako miejsca do wejścia w pozycję długą. Jednak oczywiście wiąże się to z akceptacją i kontrolą odpowiedniego ryzyka. Postrzeganie tego ryzyka zmienia się diametralnie – a tyczy się to głównie młodych chłopaków udzielających się w Internecie z nadzieją na zdobycie poklasku – gdy po wejściu w L na wybiciu szczytu dochodzi do spadku notowań. Dzieląc się takim zagraniem z pewnością usłyszymy „Ubrali Cię w L itd. itd.” Do akcji wkraczają mistrzowie psychologii ze swoimi dyrdymałami i efekt mamy taki jaki mamy. Chłopcy skupiają się na jakiś fazach euforii, depresji itp. miast na kontroli wejść i związanego z nim ryzyka.
Nie będzie niczym nadzwyczajnym jeżeli trader zakupi pozycję długą na DAX Futures zgodnie z trendem i przetrzyma ją na stracie 400 pkt jeśli takie jest założenie, by po 2 miesiącach zgarnąć ze spekulacji 2000 pkt. Natomiast skrajnym debilizmem jest zakup pozycji i trzymanie jej na stracie z nadzieją, że to zawróci, ponieważ trader wykazuje w tym momencie typowe zaburzenie emocjonalne, które będzie skutkować szybką realizacją zysku po odwróceniu się notowań i nie będzie w stanie przetrzymać pozycji przez kolejne 2000 pkt w plusie.
Przy okazji opisu procesu „gotowania żaby” na rynkach w grudniu 2016 – Żaba została ugotowana przedstawiłem podejście Bank of America Merill Lynch –
This contrarian indicator says the S&P 500 is set to surge 19%. Mimo iż model BoA zakładał wzrost notowań S&P500 z okolic 2180 punktów do 2576, nie jest to cel banku. Dlaczego nie jest to cel banku ? Ponieważ w pewnym momencie pojawi się niesamowicie niekorzystny stosunek ryzyka do zysku dla pozycji długich.
Modele rynkowe są idealne do analizy rynków finansowych i oceny ryzyka naszych spekulacji.
Witam,
Czy obserwujesz ponownie srebro pod kątem poszukiwania odpowiednich poziomów dla „L” ?